Geoblog.pl    dosgringos    Podróże    Ameryka Południowa - nasza trzymiesięczna podróż    La Serena
Zwiń mapę
2010
13
sty

La Serena

 
Chile
Chile, La Serena
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15922 km
 
(K) Całkiem niedawno dotarliśmy do miasteczka La Serena (150.000 mieszkańców). Po raz pierwszy miasto zostało założone przez kapitana Juana Bohóna w celu stworzenia drogi morskiej między Santiago a Limą.
Dokładna data powstania nie jest pewna, prawdopodobnie był to 4 września 1544. Pięć lat później, w nocy z 11 na 12 stycznia 1549 roku, miasto zostało całkowicie zniszczone przez Indian. W tym samym roku osadę ponownie założył kapitan Francisco de Aguirre wybierając bezpieczniejszą lokalizację. 4 maja 1552 król Hiszpanii Karol V Habsburg nadał jej status miasta.
Sam przejazd z Valparaiso do La Serena był bardzo przyjemny.Tutejsze autobusy o głowę biją nasze polskie. Skórzane fotele można pochylić prawie do pozycji leżącej-wysuwając dodatkowo podpórki pod łydki. Dodatkowo pan z obsługi chodzi i rozdaje poduszki i kocyki, żeby wszystkim było wygodnie i ciepło. A to jeszcze nie był autobus najwyższej klasy. W takim to są kabiny (coś jak w pociągu) i jedzonko na ciepło. Prawdopodobnie będziemy mieli okazje takim jechać do San Pedro de Atacama.
W La Serena byliśmy o ok.6 rano. Na dworze było jeszcze ciemno, więc przeczekaliśmy na dworcu przy herbatce aż się przejaśni i udaliśmy się pod adres hostelu. Właściciel jeszcze spał, ale wpuścił nas do środka i kazał się rozgościć. Alinka teraz chrapie na krzesełku ogrodowym, a ja skorzystałem z wczesnej pory i wolnego internetu by do Was skrobnąć. Nie wiem jeszcze czy to kwestia wczesnej godziny czy też klimatu, ale pierwszy raz od przyjazdu czuję chłód. Siedzimy sobie w polarkach i skarpetach :).
Zaraz pewnie udamy się na miasto by coś przekąsić i pozwiedzać.

Adres naszego hostelu to:

http://www.hostalmariacasa.cl/
15.000pesos za pokój bez śniadania z łazienką do podziału z innymi lokatorami.
Pozdrawiamy i do usłyszenia niedługo.

Poprawka z wczoraj-niestety pan w hostelu Maria Casa nie miał dla nas miejsc-nic się do popołudnia nie zwolniło. Zakwaterował nas u swojej sąsiadki 2 domy dalej. Jest spoko-płacimy 16.000 za pokój z łazienką + 2000 dodatkowo za śniadanko. Pani właścicielka jest w dość podeszłym wieku-ale daje rade :)jak to się mówi. A propos mówienia-nie mówi po angielsku - więc tylko Alinka może sobie z nią pogadać. Choć i dla niej nie jest to łatwe. Pokoik trochę ciasny i z mrówkami-ale mamy niepisaną umowę-my nie wchodzimy na nie, a one nie wchodzą na nas :)

Pan z Casa Maria jest bardzo sympatyczny i wiele rzeczy nam wytłumaczył już na wstępie odnośnie tego gdzie tanio i dobrze zjeść, co warto zobaczyć. Jeśli byśmy mieli jakiekolwiek pytania czy problemy - mamy walić śmiało do niego. W rozmowie okazało się również iż w marcu leci on do Irlandii-może spotkamy się z nim tam na piwie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
gamp
gamp - 2010-01-13 12:58
pierwszy ;p i wiecej zdjec poprosze...podziwiac mi sie chce :) trzymta sie
 
KuBa_lubie_placki
KuBa_lubie_placki - 2010-01-13 14:31
zgadzam się fotki są mile widziane ;)
 
Lukaty
Lukaty - 2010-01-13 16:20
Czółko !!

P.S.
Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek, Więcej fotek !!
 
kasia
kasia - 2010-01-13 17:49
No prosze jaki luksus hehe:) Krzysiu a prześlesz mi na maila Wasze num tel? bo nie wiem które macie aktywne... a wolałabym je mieć, bo te trzęsienia ziemi mnie troche przeraziły dziś:P calusy
 
Agnieszka
Agnieszka - 2010-01-14 13:28
a mowia ze w Ameryce poludniowej bieda :P a tu prosze takie autobusiki :) ale nie przyzwyczajajcie sie za bardzo... bo u Indian takich nie bedzie;)

ps. Alina czemu nie powiedzialas mi ze ta dziewczyna od korkow z hiszpanskiego jest polka?? myslalam ze dasz mi adres mailowy do tej hiszpanki co Ci uczyła :P
 
dosgringos
dosgringos - 2010-01-14 17:12
Agi ja chodzilam do Polki nie do Hiszpanki...
 
Agnieszka
Agnieszka - 2010-01-15 14:28
a mi sie zdawało ze mowilas mi kiedys ze do hiszpanki czy argentynki :P ale w sumie to lepiej;) tylko zrobilam sobie przypał, pisząc jej po angielsku ;)

pozdrawiam
 
 
zwiedzili 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 103 wpisy103 425 komentarzy425 1785 zdjęć1785 7 plików multimedialnych7
 
Nasze podróżewięcej
19.08.2017 - 06.09.2017
 
 
08.02.2013 - 16.02.2013
 
 
31.07.2012 - 31.07.2012