(A) Plecaki spakowane, pierwsze 2 noclegi zarezerwowane. Za pół godziny zamkniemy na klucz nasze mieszkanko i oficjalnie zaczniemy urlopik. Kiedyś marzyła mi się kilkumiesięczna podróż po krajach azjatyckich, ale zważywszy na fakty iż od 16 miesięcy jesteśmy szczęśliwymi rodzicami, ten 2 tygodniowy wyjazd jest dla nas powodem nie mniejszej radości niż poprzednia 3 miesięczna wyprawa :))
Julek został w najlepszych rękach (pozdrawiamy ciociu!!!), podejrzewam że rozstanie przeżyje o wiele lepiej niż my...
Juhuuuu!!! Duch podróżnika powoli się budzi! Jeszcze chwilka i będziemy smakować egzotyczne jedzonko od ulicznych sprzedawców, napawać się cudownymi widokami a przede wszystkim korzystać z czasu spędzanego w gronie naszych przyjaciół. Wylot mamy z Warszawy, z przesiadką w Moskwie, w Bangkoku lądujemy o 9 czasu lokalnego. Mam nadzieję że od soboty czas zwolni tak o 1,5 raza, abyśmy mogli bez pośpiechu delektować się każdą chwilą.